Asset Publisher Asset Publisher

MARSZ SZLAKIEM POWSTANIA STYCZNIOWEGO

27 stycznia 2018 roku odbyła się już 4 edycja Marszu Szlakiem Powstania Styczniowego. Należy pamiętać, że w roku 2018 obchodzimy nie tylko 100 rocznicę odzyskania Niepodległości, ale również 155 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego. Uczestnicy marszu – pasjonaci historii i wypoczynku na świeżym powietrzu - kilkunastokilometrowym marszem uczcili pamięć o powstaniu styczniowym. Wśród nich nie zabrakło również staszowskich leśników, którym już od pokoleń niezwykle bliskie są idee niepodległościowe. Nadleśnictwo Staszów ceniąc pielęgnowanie tożsamości historycznej jak zwykle chętnie włącza się we wszystkie lokalne akcje o charakterze patriotycznym.

Trasa tegorocznej edycji wytyczona była pomiędzy pałacem „Dzięki” położonym w Wiązownicy Kolonii oraz Rytwianami. Miejsce wymarszu ściśle związane jest z krzyżowaniem się losu Polaków i  Rosjan na ziemiach polskich, także w kontekście powstańczym. Pałac ten był świadkiem burzliwej historii, przez pewien czas zarządzany był również przez Lasy Państwowe i stanowił siedzibę ówczesnego Nadleśnictwa.

Przed wyruszeniem na trasę organizatorzy, z Panem Grzegorzem Forkasiewiczem – wójtem gminy Rytwiany na czele, poprosili o zabranie głosu obecnego właścicielem pałacu Pana Aleksandra Pietrowa, który w sobotni poranek gościł uczestników marszu w swoich progach. Następnie uczestnicy wraz z zaproszonymi gośćmi m.in. z burmistrzem miasta i gminy Staszów Panem Leszkiem Kopciem wysłuchali krótkiego rysu historycznego traktującego o powstaniu styczniowym. Po  błogosławieństwie udzielonym przez miejscowego księdza wikariusza uczestnicy wyruszyli zaśnieżonymi ścieżkami w stronę Rytwian.

Po dotarciu piechurów do mogiły powstańczej znajdującej się przy drodze Rytwiany – Strzegom odbył się apel, w którym uczestniczyły także grupy rekonstrukcji historycznych. Uczestnicy oddali należny hołd poległym powstańcom, złożyli kwiaty i zapalili znicze. Rozległa się również salwa honorowa. W  tym miejscu przybliżono dodatkowo losy powstańców, szczególnie tych wywodzących się z  naszego regionu.

Ostatnim przystankiem był park w Rytwianach. Tu po trudach drogi, zmęczeni ale uśmiechnięci uczestnicy mogli posilić się gorącą grochówką i dzielić się wrażeniami przy blasku palącego się nieopodal ogniska.